Skandynawia kojarzy się z miejscem mroźnym oraz ze strefą podbiegunową. Jednak przy dokładniejszym sprawdzeniu warunków pogodowych okazuje się, że klimat skandynawski nie jest aż tak surowy – zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę południową strefę. Skandynawski klimat podlega także zmianom, które są dostrzegalne na całym świecie. Warto więc przyjrzeć się bliżej, jak kształtują się w tym regionie warunki pogodowe.
Skandynawski klimat
Mimo tego, że wiele osób wybierających się do krajów skandynawskich spodziewa się bardzo mroźnego klimatu, bardzo krótkiego dnia oraz deszczu, to jednak okazuje się, że warunki pogodowe są tam łagodniejsze niż można by oczekiwać. Tak jest w przypadku Norwegii, gdzie klimat jest łagodzony przez Golfsztrom, a więc Prąd Zatokowy. Ten ciepły prąd dociera do krajów Skandynawii przez ocean znad Zatoki Meksykańskiej, ale jego wpływ oddziałuje także na Wielką Brytanię i Irlandię. Średnie temperatury w południowej części Norwegii są zbliżone do tych, które można zaobserwować w Polsce. Różnica polega na tym, że Polsce lata są bardziej upalne. Natomiast im bardziej na północ, tym oczywiście klimat będzie stawał się coraz mroźniejszy. Jeśli chodzi o deszcz, to jego opady są charakterystyczne dla zachodniej części tego kraju. W przypadku centralnego regionu Norwegii średnia ilość opadów nie odbiega znacząco od średniej europejskiej. W innym skandynawskim kraju – Szwecji – dominuje klimat umiarkowany. Warunki klimatyczne są tu łagodzone przez Prąd Północnoatlantycki, który jest przedłużeniem wspomnianego Golfsztromu. Przykładowa średnia temperatura w styczniu dla Szwecji wynosi od około +1 stopnia Celsjusza na południu do -14 stopni na północy.
Zmiany klimatu czy czasowe anomalia?
Mimo, że teoretycznie upalne temperatury nie docierają do Skandynawii, to jednak w 2018 roku zaobserwowano wyjątkowo wysokie wskazania pomiarów. Wtedy to zanotowano 30.1 stopni Celsjusza w rejonie Banaku w Norwegii. Co ciekawe, jest to północna część Norwegii, więc tak wysoki pomiar zdziwił meteorologów tym bardziej. Podobnie wysokie temperatury pojawiły się też w Sztokholmie, gdzie pomiar wyniósł 33.1 stopni Celsjusza. Jednak to nie jedyne miejsca w Skandynawii, w których w 2018 roku temperatura przekroczyła 30 stopni. Falę upałów zaobserwowano w kilkunastu miejscowościach. Zmieniający się klimat przyspiesza topnienie lodowców. Tak było w przypadku Islandii, gdzie w 2019 roku władze kraju zorganizowały oficjalne pożegnanie lodowca, który znajdował się przy wulkanie Okjokull.